
Czy już wkrótce wprowadzone zostaną długo oczekiwane zmiany w zakresie obowiązków rejestracyjnych przy sprzedaży pojazdów? Rząd przygotował nowelizację ustawy – Prawo o ruchu drogowym, która m.in. uprości procedury dla przedsiębiorców zajmujących się obrotem samochodami, eliminując konieczność rejestracji pojazdów sprowadzonych wyłącznie z zamiarem ich dalszej odsprzedaży.
Dotychczasowe regulacje niejednokrotnie stawiały przedsiębiorców w trudnej sytuacji prawnej, zmuszając do rejestracji pojazdu, nawet jeśli został on sprzedany przed upływem terminu przewidzianego na jego rejestrację. W konsekwencji proces obrotu pojazdami bywał niepotrzebnie wydłużony i generował dodatkowe koszty administracyjne, które finalnie musieli pokrywać przedsiębiorcy lub klienci końcowi. Z kolei brak terminowego dopełnienia obowiązku rejestracyjnego powodował ryzyko kar.
Projektowane zmiany mają tę sytuację rozwiązać w sposób jednoznaczny, wskazując, kto i kiedy rzeczywiście powinien dokonać rejestracji auta. Nowelizacja przewiduje przy tym szereg innych ułatwień – w tym możliwość elektronicznego składania wniosku o rejestrację poprzez systemy teleinformatyczne ministra właściwego do spraw informatyzacji oraz uproszczenie formalności przy zachowaniu dotychczasowych tablic rejestracyjnych, które nie będą już wymagały legalizacji pod warunkiem zachowania ich czytelności i nienaruszonego stanu.
Zasady nowe, ale spory pozostaną?
Jednym z kluczowych problemów, na które odpowiedź daje projekt ustawy, jest określenie momentu, w którym powstaje obowiązek rejestracji pojazdu sprowadzonego z zagranicy. Obecnie przepisy przewidują, że rejestracja powinna nastąpić w terminie 30 dni od nabycia pojazdu, a w przypadku przedsiębiorców zajmujących się profesjonalnie obrotem – w ciągu 90 dni. Jednak w praktyce często dochodziło do sprzedaży sprowadzonego pojazdu zanim upłynął wskazany termin, co rodziło pytanie, czy rejestracji powinien dokonać podmiot, który sprowadził auto do kraju, czy już nowy właściciel.
Zgodnie z projektem, jeżeli pojazd zostanie sprzedany przed upływem terminu na rejestrację, to obowiązek w tym zakresie przechodzi na kolejnego właściciela. Oznacza to, że przedsiębiorca, który sprowadza samochody wyłącznie w celu ich dalszej odsprzedaży, nie będzie już zobowiązany do ich rejestracji, jeśli sprzedaż nastąpi przed upływem odpowiedniego terminu (30- bądź 90-dniowego). Takie rozwiązanie nie tylko upraszcza obrót pojazdami, ale także odpowiada na praktyczne potrzeby rynku motoryzacyjnego, gdzie szybka rotacja towaru jest kluczowa dla rentowności.
Zakładając, że pojazd zostanie sprzedany przed upływem ustawowego terminu, np. po 80 dniach po sprowadzeniu go do kraju, pojawia się jeszcze wątpliwość w zakresie tego, ile czasu na spełnienie obowiązku rejestracyjnego będzie miał kolejny nabywca auta. Odpowiedź na to nie jest jednak prosta. Z interpretacji Ministra Infrastruktury z 11 października 2024 r. wynika, że w przypadku zbycia pojazdu przed upływem terminu, o którym mowa w art. 73aa ust. 1 i 3 ustawy – Prawo o ruchu drogowym, dla nowego właściciela termin na złożenie wniosku o rejestrację pojazdu (30 albo 90 dni) jest liczony od daty nabycia pojazdu na terytorium RP. Oznaczałoby to, że termin na rejestrację dla nowego właściciela „resetuje się” i jest liczony od nowa. Jednak starostowie przyjmują, że bieg powyższego terminu zaczyna się od pierwszego nabycia przez osobę sprowadzająca pojazd na terytorium Polski. Jeśli wniosek zostanie złożony po jego upływie, to kara wymierzana jest aktualnemu właścicielowi pojazdu (nawet, jeśli od nabycia przez niego auta upłynęło mniej niż 30 dni). Jest to więc potencjalnie kolejne pole do sporów przedsiębiorców z wydziałami komunikacji.
Jeżeli pojazd zostanie sprzedany przed upływem terminu na rejestrację, to obowiązek w tym zakresie przechodzi na kolejnego właściciela. Oznacza to, że przedsiębiorca, który sprowadza samochody wyłącznie w celu ich dalszej odsprzedaży, nie będzie już zobowiązany do ich rejestracji, jeśli sprzedaż nastąpi przed upływem odpowiedniego terminu (30- bądź 90-dniowego). Wątpliwość dotyczy jednak tego, ile czasu na spełnienie obowiązku rejestracyjnego będzie miał kolejny nabywca auta.
Więcej zmian dla właścicieli i urzędów
Projekt nowelizacji ustawy – Prawo o ruchu drogowym zawiera także inne istotne zmiany, które wpłyną na właścicieli pojazdów i organy rejestrujące. Zniesiony zostanie obowiązek przedkładania papierowego zaświadczenia o badaniu technicznym, jeśli jego wynik jest już widoczny w Centralnej Ewidencji Pojazdów.
Kolejną istotną zmianą przewidzianą w projekcie jest rozszerzenie możliwości dokonania czasowej rejestracji pojazdu w celu jego wywozu za granicę. Dotychczas kompetencję w tym zakresie posiadał wyłącznie starosta właściwy ze względu na miejsce rejestracji właściciela pojazdu. Nowelizacja przewiduje jednak, że takiej rejestracji będzie można dokonać również u starosty właściwego dla miejsca zakupu pojazdu. To rozwiązanie ułatwi formalności w szczególności przedsiębiorcom zajmującym się sprzedażą pojazdów klientom zagranicznym, skracając ścieżkę administracyjną i eliminując konieczność angażowania urzędów spoza miejsca transakcji.
Zapisz się do naszego newslettera i otrzymuj praktyczne wskazówki dla Twojego biznesu.
Projekt przewiduje również wdrożenie usługi AVI (Actual Vehicle Information), która umożliwi elektroniczną wymianę danych o pojazdach pomiędzy państwami członkowskimi Unii Europejskiej. Dzięki temu polskie organy rejestrujące będą mogły bezpośrednio uzyskać od odpowiednich instytucji w innych krajach informacje o pojeździe sprowadzonym do Polski, jeszcze przed jego rejestracją. Z kolei organy rejestrujące w innych państwach UE uzyskają dostęp do danych pojazdów znajdujących się w polskiej ewidencji. Wymiana informacji ma służyć skuteczniejszej weryfikacji historii i statusu prawnego pojazdów, co może wpłynąć na bezpieczeństwo i przejrzystość rynku motoryzacyjnego.
Planowane jest także ułatwienie w zakresie potwierdzania przystosowania pojazdu do ciągnięcia przyczepy. Projekt zakłada, że w tym celu nie będzie już wymagane dodatkowe badanie techniczne, jeżeli odpowiednia informacja znajduje się w dokumentach homologacyjnych pojazdu.
Koniec z rejestracją wyłącznie w celu sprzedaży
Proponowane przepisy wpisują się w działania deregulacyjne, nad którymi pracuje rząd. Mają one wyeliminować dotychczasową praktykę rejestracji pojazdów przez przedsiębiorców jedynie po to, by formalnie wywiązać się z obowiązków ustawowych przed sprzedażą auta kolejnemu nabywcy. Był to obowiązek kosztowny, czasochłonny i pozbawiony uzasadnienia w przypadku pojazdów, które nigdy nie miały być wykorzystywane przez sprowadzającego. W miejsce tego podejścia ustawodawca wprowadza rozwiązanie racjonalne – ustawowe terminy pozostają te same, ale po wejściu w życie zmian rejestracji będzie dokonywał ten, kto faktycznie zamierza użytkować pojazd. W praktyce oznacza to mniej formalności, mniej kosztów administracyjnych oraz odciążenie organów rejestrujących, które nie będą musiały zajmować się zbędnymi wnioskami.
Zmiany przewidziane w projekcie ustawy to również szansa na uporządkowanie rynku i usunięcie rozbieżności w praktyce stosowania przepisów. Dotychczas bowiem sposób interpretacji obowiązku rejestracji różnił się w zależności od urzędu, co prowadziło do niepewności prawnej i niejednokrotnie sporów z administracją. Wprowadzenie jednolitych zasad powinno przełożyć się na większą przewidywalność w obrocie pojazdami, szczególnie tymi sprowadzanymi z zagranicy.
Przedsiębiorcy zajmujący się importem oraz handlem pojazdami powinni uważnie śledzić dalsze etapy procesu legislacyjnego i przygotować swoje procedury sprzedażowe pod kątem planowanych uproszczeń. Projekt nowelizacji przepisów został już skierowany do Sejmu. Przewiduje on, że większość nowych regulacji zacznie obowiązywać po 6 miesiącach od dnia publikacji ustawy.
Autor tekstu:

Robert Pytlak




